niedziela, 6 czerwca 2010

Przewodnik Dla Wywróconych Na Lewą Stronę (2)

(I oto kolejny raz nasz przewodnik odpowie na różne ciekawe pytania, jeśli jednak uważasz, że to nie te pytania, które chcesz zadać, nie wahaj się tylko pisz do mnie, czy to w komentarzu, czy też prywatnie.)


Ach witaj ponownie, już myślałem, że nie masz więcej pytań, a tutaj o proszę, widzę, że masz nawet listę. Jednak możesz zadać tylko kilka z nich. Jest to spowodowane lekkim przeciążeniem mojej biednej głowy (od jutra mam krótki urlop, szef się zlitował), będzie jednak całkiem sprawne zastępstwo na tę chwilkę. Nie martw się Ynderw Einzsarts jest całkiem milusi.
Zatem jakie masz pytania?
Twierdzisz, że można było źle zinterpretować moją wypowiedź? Mówisz, że nie była do końca jasna? Ranisz mnie i to w bardzo dotkliwy sposób, zarówno moją duszę jak i portfel, bo za każdą skargę i w ogóle, tną nam premie. Jak ja teraz kupię dzieciom prezenty na święta? Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi!! Nie odezwę się do Ciebie póki nie odwołasz oskarżenia! O!







Już myślałem, że do mnie nie zajrzysz. Przepraszam za tamten wybuch. Jakie masz do mnie pytanie?

Czy istnieją planety zamieszkiwane zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz?
Oczywiście, że nie jak to sobie wyobrażasz? Dwie różne siły przyciągania na jednej planecie i w dodatku TAK różne? To nie ma prawa się udać. Planety są zamieszkiwane albo tak albo tak, ba nawet dodam, że w galaktyce nigdy nie ma planet zamieszkiwanych na dwa sposoby. W danej galaktyce albo żyje się na powierzchni, albo wewnątrz.
A to dobre pytanie, co jest tak naprawdę w środku galaktyki? Czarna dziura.
Czym ona jest? To taki portal. Przenosi jednak jedynie rzeczy organiczne. Gdy próbuje się tam wlecieć statkiem to żegnam. Dlatego buduje się żywe statki. Pokryte żywą tkanką, potrafiące myśleć itp. Jednak nie należą do wysoko inteligentnych. I… A tak, gdzie nas przenoszą… Do świata kwiatów i słodkich pastelowych kolorów. Gdzie wiecznie błękitne niebo pokrywają chmury przypominające watę cukrową, zarówno z wyglądu jak i smaku. Trafiają tam jednak tylko Ci, którzy podróżują poszukując wewnętrznego spokoju, a nie aby zniszczyć tę planetę. Ci, którzy lecą tam niszczyć, trafiają na pustą i kamienistą planetę, na której nie ma nic poza piaskiem i wcześniej wspomnianymi kamieniami.

Czy mogę w czymś jeszcze pomóc?

Skąd się biorą dzieci?… yyyy… Ile Ty w ogóle masz lat, co?!...yyy. ten tego… no jak mama mocno prosi to…yyy… to tatuś wybiera się w daleką podróż do pana bociana i…yyy… prosi żeby ten przyniósł dziecko… Co się śmiejesz? Wiesz skąd się biorą i mnie tylko podpuszczasz?! Foch… Jadę na urlop! A Tobą zajmie się Ynderw Einzsarts.. hi hi…

(U mnie teraz dziwnie z czasem . Jestem w Poznaniu, a ten tekst napisałem jadąc pociągiem. Tutaj będę na kursie przygotowującym do egzaminów do szkoły i nie wiem ile czasu będę miał na pisanie kolejnych tekstów mogę mieć kolejny gotowy za równo jutro jak i dopiero w lipcu.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz